Melatonina skuteczna przeciwko chorobom zwyrodnieniowym
Kwiecień 2024
Malaria lub malaria nie są wyłącznie afrykańską chorobą. Dane pokazują, że w Ameryce Łacińskiej nadal jest to istotny problem zdrowia publicznego: szacuje się, że 57 procent populacji Ameryki Łacińskiej jest zagrożone wystąpieniem tej choroby.
W Meksyku, według dr. Mario Henry Rodrígueza Lópeza, dyrektora generalnego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (INSP), regionami tradycyjnie dotkniętymi przez malarię są Oaxaca i Chiapas, chociaż występuje ona w dziesięciu stanach południowo-południowo-wschodnich kraju. i cała Ameryka Środkowa.
Niedawne badania przeprowadzone przez Departament Mikrobiologii i Parazytologii Wydziału Lekarskiego UNAM potwierdzają, że istnieją również trwałe ośrodki transmisji w północno-wschodniej części kraju, Nayarit i Michoacán.
Rodríguez López, promotor Mezoamerykańskiej Inicjatywy na rzecz Zdrowia Publicznego, w swojej walce z wytępieniem malarii, powiedział meksykańskiemu dziennikowi naukowego rozpowszechniania Hypatia, że główny problem malarii leży w rzekach, które wysychają i produkują kałuże, które mało czasu, są pokryte zielonymi algami, które stają się dywanami i miejscami lęgowymi dla komarów.
Znaczenie kampanii kontrolnych owadów ma na celu przekonanie ludności, nie tylko do utrzymania czystych domów, patio i otoczenia, ale także, że w każdej gorączce w tym rejonie bierze udział personel medyczny.
To nie jest problem rodzinny, nalega ekspert, ponieważ podmiot z malarią w grupie jest zagrożeniem dla całej społeczności.
W Meksyku, podobnie jak w wielu regionach świata, za każdym razem, gdy dochodzi do klęski żywiołowej, zapalają się alarmy.
Jeden z najważniejszych wybuchów nastąpił po huraganie Paulina, w 1997 r., Kiedy rzeki przelewały się w Oaxaca, a rok później, w porze suchej, miejsca hodowli komarów zwiększyły się, powodując epidemię malarii: tylko w Ten stan wykrył 14 tysięcy przypadków.
Przy wsparciu Fundacji Gatesa, dr Lourival Domingos Posan, emerytowany naukowiec z Narodowego Autonomicznego Uniwersytetu Meksyku (UNAM), będzie mógł kontynuować swoje badania nad malarią opartą na jadie skorpiona.
Jego praca polega na użyciu peptydu jadu skorpiona zwanego skorpiną, z którym zatrzymuje się pasaż pasożyta do komara, który po ugryzieniu przenosi chorobę.
Projekt był jednym z 76 wybranych spośród 3 tysięcy propozycji z 16 krajów na pięciu kontynentach. Badacz uniwersytetu był jedynym Meksykaninem, który został wybrany.